Był taki czas, w którym często pytano mnie Od czego zacząć czytanie Pratchetta? Jak zabrać się za Świat Dysku? Gdzie zacząć czytanie Świata Dysku? Od której książki zacząć?
Mogłem to jakoś spieniężyć. Na szczęście nie jestem pazerny. I tak jak lata temu, tak i tym razem postaram się odpowiedzieć na większość pytań jakie pojawiają się w głowach osób, które chciałby zanurzyć się w ten wspaniały świat, ale nie wiedzą jak się do tego zabrać.
Pierwotną inspiracją dla jego napisania była rozmowa, którą odbyłem lata temu podczas kilku partii w grę planszową rozgrywającą się w cudownym mieście Ankh-Morpork.
To co zostało z tej partii to powyższe zdjęcie oraz wspomnienia. Patrząc na karty i ich opisy co chwilę uśmiechałem się do siebie jak skończony idiota. Praktycznie każda karta szarpała struny nostalgii. Mnóstwo skojarzeń. Dlatego ten poradnik sprawi, że gdy już zaczniesz czytać Świat Dysku od miejsca, które sobie wybierzesz, to też będziesz w trakcie gry uśmiechać się jak idiota lub idiotka. Tak to sobie wymyśliłem, aby nie być jedynym idiotą w okolicy.
Chronologia
Podstawowym problemem w trakcie próby odpowiadania na pytanie, od czego zacząć czytanie Świata Dysku jest to, że w pewnym momencie jeden cykl, a tym niewątpliwe "Świat Dysku" jest, zmienił się w bardziej skomplikowany byt niż wszystko wskazywało na samym początku. Latami wyrastały mniejsze cykle, których głównymi bohaterami są postacie poznane w ramach innych książek. Te mniejsze cykle w ramach tego większego mają swoją chronologię. Jakby tego było mało trzymając się chronologii wydarzeń można spotkać pojedyncze pozycje, które nie należą do żadnej z serii i tak można się pogubić, ale od czego mamy zdolnych internautów i nie mam tu na myśli siebie.
Najlepiej chronologię wyjaśni grafika - tytuły w wersji oryginalnej, ale to nie powinno stanowić problemu - która co jakiś czas była uaktualniania:
Samej kolejności wyjaśniać nie będę. Zwrócę Waszą uwagę tylko na legendę, bo jest bardzo ważna.
Tyle możliwości
Zacznę od tego, że wybór książki, od której chcesz "wystartować" ma znaczenie przede wszystkim w momencie, gdy chcesz czytać kolejne. Wszystkich książek jest kilkadziesiąt i tak jak widzisz na powyższych grafikach dzielą się na konkretne cykle, które skupiają się albo na konkretny bohaterze, albo na całej ich grupie, co ustaliliśmy na początku, ale przypominam, bo przemawia przeze mnie mój wewnętrzny idiota, który każe powtarzać różne rzeczy.
Teoretycznie i praktycznie pierwszy jest cykl o Rincewindzie, w którym dochodzi do przedstawienia świata. Również samego Rincewinda, który stał się jedną z ikon serii. Podobnie jak magowie, którzy są istotnymi bohaterami dla pozostałych książek. W tym miejscu powinienem krzyknąć, że to świetne miejsce, aby zacząć. Niestety nie krzyknę tak ze względu na to, że pierwsze książki nie spodobają się tym, którzy nie przepadają za powieściami fantasy szczególnie takimi, które nie traktują świata przedstawionego śmiertelnie poważnie. Naprawdę uważam, że jeżeli ktoś nie lubi fantasy, a mimo wszystko chciałby poznać Pratchetta, to nie powinien sięgać po pierwsze książki. One są świetne, ale spotkałem się z wieloma opiniami, że tak jak jednych potrafią oczarować, tak innych odrzucają i tym samym nigdy do serii nie wracają.
Jednak, jeżeli lubisz dobre książki fantasy i oczekujesz inteligentnego humoru, a dodatkowo nie traktujesz świata bardzo serio, to chwytaj "Kolor Magii". Po tej powieści jeszcze będziesz musiał przeczytać "Blask Fantastyczny", ale później kolejność jest już bez znaczenia, bo książki nie są ze sobą bezpośrednio związane. Na serię o magach składają się:
- Kolor magii (1)
- Blask fantastyczny (2)
- Czarodzicielstwo (5)
- Eryk (9)
- Ciekawe czasy (17)
- Ostatni kontynent (23)
- Ostatni bohater (27)
- Niewidoczni Akademicy (37)
Cenię ten wątek, bo tak jak napisałem charakteryzuje się humorem i każdą czytam z wielką przyjemnością. Na przykład "Akademików" docenią fani piłki nożnej, bo tam to właśnie rywalizacja sportowa została wzięta na warsztat przez sir Terry'ego. To co zauważysz w trakcie zapoznawania się z kolejnymi książkami to fakt, że Twój gust będzie wskazywać kolejne powieści, po które chcesz sięgnąć. Chodzi w skrócie o to, że na przykład jak poznasz Wiedźmy i one Ci się spodobają, to rzucisz w diabły resztę książek i ruszysz poznawać przygody tych wyjątkowych kobiet. Ja tak zrobiłem, bo to moja ulubiona seria. Cykl o Wiedźmach składa się z następujących książek:
- Równoumagicznienie (3)
- Trzy Wiedźmy (6)
- Wyprawa czarownic (12)
- Panowie i Damy (14)
- Maskarada (18)
- Carpe Jugulum (23)
Skoro znasz już dwa pierwsze wątki, to teraz wyjaśnię o co chodzi z numerkami w nawiasach przy tytułach. Oznaczają one kolejność wydawania. Jak widzisz trzymając się kolejności wydawniczej najpierw dostajesz dwie książki o Rincewindzie, a następnie poznajeszWiedźmy. Później znowu Świat Dysku, a później znowu Wiedźmy. Moja rada jest taka, aby czytać zgodnie z cyklem konkretnego wątku, bo dojdziesz do momentu, gdy "Ostatni Kontynent" i "Carpe Juglum" choć pojawiają się razem, to należą do osobnych wątków. Twoja wiedza nie ucierpi, a osobiście wolę trzymać się fabuły danego wątku - choć ona też często nie jest jakoś ściśle związana - niż chronologii wydawniczej. Na początku swojej przygody z Pratchettem czytałem po kolei, ale po jakimś czasie stwierdziłem, że to bez sensu, bo coś mi się tak spodobało, że szukałem książek tylko na ten temat.
Cykl o wiedźmach jest mocno związany z postacią Tiffany Obolałej. Choć jest to bohaterka powieści, które niektórzy uważają za skierowane do młodszych czytelników, to polecam je każdemu, bo pojawiają się tam najbardziej przerażający wojownicy w historii literatury fantasy. Wolni Ciutludzie. Cykl Tiffany to następujące książki:
- Wolni Ciutludzie (30)
- Kapelusz pełen nieba (32)
- Zimistrz (35)
- W północ się odzieję (38)
- Pasterska korona (41)
Ta seria traktuje przede wszystkim o dorastaniu i braniu odpowiedzialności za własne czyny. Absolutnie nie czułem się jakbym czytał książki dla młodszego czytelnika - większość przeczytałem po studiach. Wręcz przeciwnie, uważam, że człowiek w każdym wieku znajdzie tam kilka mądrości, o których pewnie wie, ale warto mu o nich przypomnieć. "Pasterska korona" zamyka ten mini cykl, ale i zamyka dorobek mistrza, bo to ostatnia książka ze Świata Dysku, którą napisał przed śmiercią.
Krótką odskocznią - i wcale nie takim złym pomysłem na początek - są dwie książki, których doczekały się osobnego cyklu głównie ze względu na to, że nie bardzo można je włączyć do pozostałych. Chodzi o:
- Piramidy (7)
- Pomniejsze Bóstwa (13)
Obie traktują zgodnie z opisem o starożytnych cywilizacjach Świata Dysku, ale nie nastawiaj się na książki historyczne. Ich głównym tematem są kwestie religijne. I, tak jak to u Pratchetta bywa, podnoszone tam kwestie mają mocne korzenie w naszej rzeczywistości. To momentami ostra satyra na nasze systemy religijne, wierzenia i rytuały. Dają do myślenia. Skoro piszę o religii to ważnym elementem każdej z nich jest śmierć. A skoro śmierć, to na uwagę zasługują książki o ŚMIERCI. Dlaczego piszę to słowo z wielkich liter przekonasz się, gdy pierwszy raz trafisz na tego wyjątkowego bohatera. Choć pojawia się w innych powieściach, to fabuła poniższych skupia się przede wszystkim na niej, a w zasadzie na nim:
- Mort (4)
- Kosiarz (11)
- Muzyka duszy (16)
- Wiedźmikołaj (19)
- Złodziej Czasu (26)
To jest kolejny dobry moment na to, aby zacząć czytać Pratchetta, bo nie będziesz czuł się zagubiony. Jest tu sporo humoru choć znowu niektórych może odrzucić większy stopień balansowania/przekraczania granicy absurdu niż w późniejszych książkach. Śmierć ma kotka! Musisz bowiem wiedzieć, że tak jak wielu pisarzy przed nim, Pratchett z kolejnymi powieściami ewoluował. To normalne i nie odkrywam niczego nowego, ale to z kolei wpływa na fanów. Na przykład osobiście nie jestem wielki zwolennikiem całego cyklu o Rewolucji Przemysłowej. Podoba mi się z niej pewnie co druga książka. "Piekło pocztowe" czytałem z przyjemnością, ale już "Parę w ruch" męczyłem kilka miesięcy. Choć ten poważniejszy sznyt może się spodobać tym, którzy są ciekawi Pratchetta, ale chyba nie mają ochoty na czytanie o rodzinie Śmierci. Na ten cykl składają się:
- Ruchome obrazki (10)
- Prawda (25)
- Potworny regiment (31)
- Piekło Pocztowe (33)
- Świat Finansjery (36)
- Para w ruch (40)
Tu żeby dodatkowo nie było za prosto jest podcykl, którego bohaterem jest Moist Von Lipwig i te książki radzę czytać ściśle po sobie. Na szczęście to tylko trzy powieści, czyli "Piekło Pocztowe", "Świat Finansjery" i "Para w ruch".
Ostatnią ważną serią w ramach Świata Dysku są książki o Straży Miejskiej miasta Ankh-Morpork. Te książki nazwałbym czymś pomiędzy absurdem cyklu o Śmierci czy magach, a coraz częstszą powagą wprowadzaną na przykład w tych traktujących o rewolucji przemysłowej. Przynajmniej ja je tak odbieram.
- Straż! Straż! (8)
- Zbrojni (15)
- Na glinianych nogach (20)
- Bogowie, honor, Ankh-Morpork (21)
- Piąty elefant (24)
- Straż Nocna (29)
- Łups! (34)
- Niuch (39)
Poznasz Sama Vimesa. Spędzisz trochę czasu z Lordem Vetinarim i dowiesz się, jakie są zasady gry w Łups!. Każda książka związana jest z jakimś motywem przewodnim. Na przykład w "Niuch" ważną rolę odgrywają narkotyki.
No dobrze, a co z "Nauką Świata Dysku"? Po te książki radzę sięgać tylko w momencie, gdy przeczytasz kilka powieści, a najlepiej jak będą to książki z różnych podcykli. Głównie przez to, że "Nauce" wyjaśniane są rzeczy, które poznajesz w książkach. Po co sobie psuć zabawę?
Kolekcja
Od pierwotnej daty publikacji tego tekstu na początku 2015 w Ankh upłynęło sporo wody. No dobrze, na pewno to, co upłynęło to nie była woda, ale rozumiecie o co mi chodzi. W tym czasie ukazały się dwie edycje całej serii.
Najpierw wydawnictwo Edipresse wypuściło na rynek kolekcję książek ze Świata Dysku. Ukazały się łącznie 44 tomy. Pierwotnie miały być 42, ale uzupełnioną ją o "Zadziwiającego Maurycego" oraz wspominaną "Pasterską koronę". O kolekcji wspominam przede wszystkim dlatego, że oferowana przez nią kolejność też jest niezłym pomysłem:
- Straż! Straż!
- Zbrojni
- Na glinianych nogach
- Równoumagicznienie
- Trzy wiedźmy
- Wyprawa czarownic
- Panowie i damy
- Maskarada
- Carpe Jugulum
- Kolor magii
- Blask fantastyczny
- Czarodzicielstwo
- Eryk
- Ciekawe czasy
- Ostatni kontynent
- Niewidoczni Akademicy cz 1
- Niewidoczni Akademicy cz 2
- Bogowie, honor, Ankh-Morpork
- Piąty elefant
- Straż nocna
- Łups!
- Niuch cz 1
- Niuch cz 2
- Mort
- Kosiarz
- Muzyka duszy
- Wiedźmikołaj
- Złodziej czasu
- Piramidy
- Pomniejsze bóstwa
- Ruchome obrazki
- Prawda
- Potworny regiment
- Piekło pocztowe cz 1
- Piekło pocztowe cz 2
- Świat finansjery cz 1
- Świat finansjery cz 2
- Para w ruch
- Wolni ciut ludzie
- Kapelusz pełen nieba
- Zimistrz. Opowieść ze świata dysku
- W północ się odzieję
- Zadziwiający Maurycy
- Pasterska korona
W 2021 roku wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska wydało reedycję, w której pojawiło z kolei 40 pozycji. Książek jest mniej, bo te, które w poprzedniej serii były podzielone na dwa tomy wydano "jak trzeba", jako jedną książkę.
Od początku i po kolei
Teoretycznie ten akapit powinien pojawić się na samym początku. To najprostsza możliwa odpowiedź. I taka jak w poprzednich akapitach zaproponowałem trochę inne podejście, bo głównie skupiłem się na seriach, tak tutaj warto się zastanowić, czy nie zdecydować się po prostu na wzięcie do ręki pierwszej wydanej chronologicznie książki, a następnie czytać po kolei tak, jak były wydawane. Dlaczego? Głównie dlatego, że w pewnym sensie patrzymy jak dojrzewa i rodzi się cały świat. Terry Pratchett pisząc swoje książki też się zmieniał, jak każdy piszący przez lata pisarz. Jego styl ewoluował, ewoluowały też postacie, które stopniowo poznajemy coraz lepiej. Sam Vimes z pierwszej książki, w której się pojawia, nie jest tym samym Samem Vimesem z ostatniej pozycji. Nie tylko postacie się zmieniają, zmienia się też charakter opowieści i ich klimat. Pierwsze książki to lekka parodia "poważnego" fantasy. Natomiast im dalej w las, tym rzeka Ankh gęstnieje.
Kolejność książek trzymając się dat wydania wtedy prezentuje się następująco:
- Kolor magii
- Blask fantastyczny
- Równoumagicznienie
- Mort
- Czarodzicielstwo
- Trzy wiedźmy
- Piramidy
- Straż! Straż!
- Eryk
- Ruchome obrazki
- Kosiarz
- Wyprawa czarownic
- Pomniejsze bóstwa
- Panowie i damy
- Zbrojni
- Muzyka duszy
- Ciekawe czasy
- Maskarada
- Na glinianych nogach
- Wiedźmikołaj
- Bogowie, honor, Ankh-Morpork
- Ostatni kontynent
- Carpe Jugulum
- Piąty elefant
- Prawda
- Złodziej czasu
- Ostatni bohater
- Zadziwiający Maurycy i jego edukowane gryzonie
- Straż nocna
- Wolni Ciut Ludzie
- Potworny regiment
- Kapelusz pełen nieba
- Piekło pocztowe
- Łups!
- Zimistrz
- Świat finansjery
- Niewidoczni Akademicy
- W północ się odzieję
- Niuch
- Para w ruch
- Pasterska korona
Warto w tym miejscu dodać, że Świat Dysku miał się dorobić jeszcze jednej książki. Pratchett planował bowiem "Raj podatkowy", który pierwotnie miał się pojawić przed "Parą w ruch", ale ostatecznie nie udało mu się raju skończyć. Nie wiadomo do końca dlaczego - to znaczy, ja nie wiem, jak Ty wiesz to daj znać. Jej bohaterem miał być Moist von Lipwig.
Świat Dysku wybrany
Można też pokusić się o jeszcze inne podejście. Klasyczne podejście:
Zaufaj mi, jestem specjalistą.
Za tego specjalistę oczywiście uważam siebie sam. No może nie do końca, ale uznałem, że warto wybrać po prostu kilka książek, które po prostu trzeba przeczytać - nawet jak nie chcecie czytać całości, a może przede wszystkim wtedy. I tak padło na:
- "Niuch" - wydaje mi się, że to jest Pratchett w iście olimpijskiej formie.
- "Mort" - bo zobaczysz, jak wygląda Świat Dysku oczami tego, który ma pomagać ŚMIERCI.
- "Wyprawa czarownic" - bo nic tak nie bawi, jak podróż wiedźm, która opisana jest niczym klasyczna baśń - a przynajmniej sporo w niej znanych z baśni motywów.
- "Pomniejsze bóstwa" - warto poznać tych, do których niewielu się modli.
- "Bogowie, honor, Ankh-Morpork" - bo czasami trzeba stanąć w środku wielkiego konfliktu... próbując go aresztować.
- "Złodziej czasu" - będzie okazja do tego, aby poznać piątego jeźdźca apokalipsy. Nie znacie? To dlatego, że odszedł nim pozostali stali się sławni.
- "Muzyka duszy" - w końcu każdy ma prawo marzyć, każdy ma prawo to swojego hobby. Nawet ON.
Wybór jest oczywiście do bólu wręcz subiektywny. Być może uzupełnię, a może i całkowicie zmienię, całą listę. Na ten moment wygląda ona tak, jak widać.
Filmy i gry
Jedna z obserwujących mnie na Twitterze osób (@copyleft dzięki!) zwróciła uwagę, że brakuje informacji na temat filmów i tego, czy warto je oglądać przed czy dopiero po przeczytaniu książek. Telewizja Sky One przygotowała trzy produkcje. "Kolor Magii" (będący połączeniem powieści "Kolor magii" i "Blask fantastyczny"), "Wiedźmikołaja" oraz "Piekło Pocztowe". To są filmy aktorskie i w sumie wszystkie trzy są wierne swoim książkowym pierwowzorom. Osobiście wolę najpierw przeczytać, a później obejrzeć film, ale decyzja zależy od Was, bo być może ktoś po obejrzeniu filmu zainteresuje się na tyle, że sięgnie po książki. Oprócz produkcji aktorskich są również filmy animowane "Trylogia Nomów", "Trzy Wiedźmy" i "Muzyka Duszy". Z nimi sytuacja jest taka jak z filmami aktorskimi. Można obejrzeć, ale ja wolę najpierw przeczytać materiał źródłowy.
Jeszcze inną wartość dla czytelnika książek niosą ze sobą gry, których przez ostatnie dwie dekady kilka powstało. Specyfika Świata Dysku sprawiła, że z pracy nad prozą Pratchetta zrodziły się ciekawe przygodówki, o których więcej pisałem na łamach blogów cdp.pl. Z tekstu można było się dowiedzieć o związkach rodziny Pratchettów z przemysłem gier w ogóle. Blog nie istnieje, jednak jak znajdę stary tekst, to pojawi się i tutaj.
Najbardziej zapadły mi w pamięć właśnie wspomniane przygodówki, których bohaterem jest Rincewind. Zarówno "Discworld" z 1995 roku, jak i jego następca, czyli "Discworld 2: Missing Presumed...!?" ciągle się bronią. Z ciekawości sięgnąłem po pierwszą część, bo była dostępna jako abandonware i jak przymknie się oko na grafikę - która i tak nie powoduje chorób układu trawiennego - to będziecie się dobrze bawić. Oczywiście trzeba się liczyć z wysokim poziomem trudności i absurdalną logiką, na bazie której skrojono zagadki, ale na to fan Świata Dysku powinien być gotowy od początku. Mamy to w DNA. Druga część już w ogóle jest perełką ze względu na kreskówkową grafikę oraz udźwiękowienie. Rincewind przemawia tam głosem Erica Idle'a, czyli jednego z członków grupy Monty Pythona.
Dlaczego warto czytać Świat Dysku?
Jestem bardzo nieobiektywną osobą, jeżeli chodzi o Terry'ego Pratchetta. Uwielbiam sposób w jaki patrzył na świat i potem te obserwacje przelewał na papier. To nie są książki dla tych, którzy szukają czegoś do poczytania w WC. Humor wymaga od nas odrobiny myślenia, a w odbiorze na pewno pomagają szerokie horyzonty. Zajechało strasznym snobizmem i lansem na Pratchetta, ale cholera to był naprawdę świetny pisarz. Nie każda jego książka to ósmy cud kosmosu, ale każda kasuje większość z tego, co płodzą inni pisarze fantasy. Tym bardziej, że Pratchett pod płaszczem fantasy przemyca tak naprawdę literaturę związaną z wydarzeniami, które kształtowały i ciągle kształtują naszą cywilizację. Czytając kolejne będziesz odnajdywać drobne smaczki, która odwołują się do poprzednich książek, a tym samym będziesz się po prostu dobrze bawić. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem w wyborze i oszczędziłem bólu głowy. Jak chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej o jego publikacjach, to wejdź na stronę Pratchett.pl, gdzie wszystko ładnie jest podane i wyjaśnione.